Latest topics
» Lwia Grota
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Nurvureem Czw Sty 25, 2018 6:28 am

» Serce Lasu
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Nataka Sro Sty 24, 2018 9:39 pm

» Dolna część Wodospadu
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Fahyim Sro Sty 24, 2018 9:36 pm

» Górna część Lwiej skały
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Rashid Wto Sty 23, 2018 7:16 pm

» Chętnie Pogram!
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Mane Wto Sty 23, 2018 11:50 am

» Poszukiwania
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Mane Wto Sty 23, 2018 11:49 am

» Wasze Bannery
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Wymiana Pon Sty 22, 2018 3:12 pm

» Dół kanionu
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Jua Zahri Nie Sty 21, 2018 10:25 pm

» Dziedziniec
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Amon Nie Sty 21, 2018 10:16 pm

» Górna część wodospadu
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Nurvureem Nie Sty 21, 2018 10:01 pm

» Południowa cmentarzysko
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Nurvureem Nie Sty 21, 2018 9:46 pm

» Koryto rzeki
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Sekhmet Sob Sty 20, 2018 9:03 pm

» Wodospad w Oazie
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Sargon Pią Sty 19, 2018 4:23 pm

» Akkie - Jesienny Deszcz
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Seth Sro Sty 17, 2018 6:46 pm

» Nagrody za event
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Nurvureem Sro Sty 17, 2018 11:29 am

» Czego właśnie słuchasz?
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Seth Wto Sty 16, 2018 10:59 pm

» Legowisko Setha i Shayi
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Koda Wto Sty 16, 2018 7:40 pm

» Ruchome Piaski
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Jasiri Wto Sty 16, 2018 12:03 am

» Skargi i Zażalenia
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Nurvureem Nie Sty 14, 2018 7:42 pm

» Oaza
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych] Emptyby Nurvureem Nie Sty 14, 2018 7:33 pm


Share
 

 Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych]

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Brzask
Genbu
Genbu
Patrolowałem tereny królewskiego rodu, tak jak co dzień wykonywałem swoją pracę. Często żmudną i nudną. Choć przestrzegano bym nie lekceważył subtelnych znaków mogących świadczyć o inwazji. Taaak. Tutejsi obawiali się najazdu ze strony krwistych. Czasami zastanawiam się czy nie podchodzi to już pod paranoję, choć powinienem być wdzięczny za przyjęcie do stada. To niecodzienne by lwy przyjęły kogoś takiego jak ja. Potrzebuję tej roboty, nawet jeśli aktualnie jestem na niskim szczeblu jako strażnik. Jeśli władca prawił, że czasy nastały niebezpieczne to mi to odpowiada. Walka to mój żywioł a ja wciąż potrzebowałem się sprawdzić.
Zatrzymałem się przy rzekomej granicy. Złota rzeka płynęła skąpana w ciepłych promieniach słońca nadając jej niesamowitej barwy. Tuż za nią znajdowały wrogie tereny. Rzeka stanowiła dobrą barierę, tylko głupiec próbowałby przebrnąć ją wpław nie zważając na niebezpieczeństwo ataku przed wodnymi gadami. Tam, dalej leżał jednak masywnie powalony pień drzewa stanowiący most do przeprawy. Mniemam jednakże, ze rzeka w końcu ma płytsze koryto i tam tez przeprawa przez wodę nie stanowiłaby już problemu. Powęszyłem starając się złapać jakiś trop o obecności intruzów. Czysto. Wyglądało na to, że nikt na razie nie kwapił się do naruszenia terenu. A może to tylko cisza przed burzą?
Powrót do góry Go down
Mroczna Dama
Arjana
Arjana
Przechadzałam się po okolicy jakoś nieszczególnie miałam co robić. Głodna nie była. Tak tez z oddali zauważyłam coś ciemnego i dużego. Wcześniej nie miałam do czynienia z niedźwiedziem i nie wiedziałam jak te wyglądają. Pchana ciekawością kładłam łapy tak aby do niego sie zbliżyć. Dopiero będąc blisko zatrzymałam się i lekko poruszyłam ogonam. Kręciłam sie po lwiej ziemi przy granicy z złą. Jakoś tak granice nie były niczym dla mnie.
Powrót do góry Go down
Brzask
Genbu
Genbu
Wiatr wiał w całkiem innym kierunku, prosto mi w pysk a lwica zakradała się od tyłu. Nie miałem jak jej wcześniej wyczuć, dopiero jak się obróciłem zauważyłem ciemnordzawą sierść. Zazwyczaj zwierzęta mnie omijały, te kotowate również ale ta lwica stała i patrzyła na mnie. Jej końcówka ogona delikatnie drgała zdradzając zaciekawienie. Odetchnąłem głęboko i postąpiłem parę kroków w jej kierunku zmniejszając odległość. Nie wlazła jeszcze na moje terytorium, balansowała na granicy więc nie widziałem powodu by ją przeganiać.
- Zgubiłaś się koteczku?
Powrót do góry Go down
Mroczna Dama
Arjana
Arjana
-koteczku?- Uniosłam lekko brew i dalej przyglądałam sie temu dziwakowi- Jestem Arjana- Rzekłam z duma w głosie- -A ty to kto? Albo co?- Może to wyraz mojej ignorancji ale nie widziałam niedźwiedzia. Nie było mi to dane od ... od zawsze? Nie spodziewałam się na lwiej ziemi spotkać kogoś takiego. No jak widać życie potrafi mocno zaskakiwać.
Powrót do góry Go down
Brzask
Genbu
Genbu
- No przecież nie ptaszyno. - Odparłem uśmiechając się krzywo a potem mlasnąłem z przekąsem.
- Jestem Genbu, niedźwiedź przynależący do stada Lwiej Ziemi. Jestem strażnikiem tych ziem. -Dodałem a potem stanąłem na tylnych łapach, chciałem wydać się większy i groźniejszy by lwica nie lekceważyła mnie. Patrzyłem na nią z góry przez chwilę mierząc wzrokiem. Światło dnia słonecznego odbiło się od moich pazurów połyskliwie. Zaraz po tym opadłem na cztery łapy z głuchym łoskotem. Lubiłem manifestować swoją siłę, byłem z tego bardzo dumny.
Powrót do góry Go down
Mroczna Dama
Arjana
Arjana
-Wole po imieniu jednak- No coż koteczku.. eh wole lwico albo coś koteczek to takie cos małe jak serwal czy inny kot pustynny. No misiek zrobił sobie niezłą prezentacje. Kiedy się podniósł zasłaniać mi trochę słońce lekko postawiłam uszy po sobie. Wielkie to bydle i na pewno trudne do upolowania.
-Duży jesteś- No niezbyt ciekawa odpowiedź ale co miałam rzec? Nie przyglądałam się miśkowi dokładniej.
-a ty to skąd?- No na sawannie nie widuje sie cos takiego normalnie.
Powrót do góry Go down
Brzask
Genbu
Genbu
- Byłaś dla mnie bezimienna. - Stąd nazwałem ją koteczku, dla mnie niewiele się te koty różniły. Duże czy małe to nadal koty. Wypieranie się tego kim się jest dla mnie jest niepoważne.
Słysząc jej uwagę jakbym nieco urósł w środku, doceniła to i tym samym wyrobiła sobie u mnie plusa. Patrzyłem teraz na nią bardziej przychylnym okiem a do tego skłoniło mnie by kontynuować rozmowę a nie zawrócić jej obraną ścieżkę.
- Przybyłem z daleka, skąd geste lasy i góry. Teraz to jednak nie ma znaczenia. Jestem tutaj i wykonuje swoją pracę. - Miałem w tym swój cel, znudzi mi się to pójdę dalej.
- Jestem wojownikiem i całe moje życie polegało na walkach. -Dodałem siadając wygodnie.
Powrót do góry Go down
Mroczna Dama
Arjana
Arjana
-No tak...- poruszałam lekko końcówka ogona.
-Ale co skłoniło cie aby dołączyć jakby nie patrzeć do lwiego stada?- No nie słyszałam aby inne zwierzęta od tak dołączały. W moim były same lwy i tez takie spotykałam a tutaj w lwem stadzie misiek? Ja to prędzej posądziłabym go o bycie samotnikiem a tutaj taka niespodzianka.
-Długo należysz to lwiej ziemii? Jaka ona jest?- Zapytałam zaciekawiona tym.
Powrót do góry Go down
Brzask
Genbu
Genbu
- Pozwolisz, że zachowam to dla siebie. - Nie miałem ochoty dzielić się swoimi myślami z nieznajomą. Nie musi znać powodu dla, którego działam po stronie lwów. To wyłącznie moja sprawa.
- Nie. Zostałem przyjęty całkiem niedawno, więc na to pytanie również ci nie odpowiem. -Znałem tylko członków stada z widzenia, tak abym nie pomylił przypadkiem z obcymi. Nie pachniała jak ci ze Zmierzchu, choć mógł to być postawiony szpieg, który zamaskował swój zapach innymi terenami. Pewności nie miałem. Mogłem jedynie podzielić się z nią jedną uwagą.
- Aktualnie balansujesz na granicy dwóch stad, które toczą ze sobą wojnę. - Jeśli nie jest wrogiem to powinna przyjąć tą wiadomość do świadomości i zważać na to gdzie stąpa. Przez przypadek może zostać potraktowana brutalnie. Podrapałem się łapą po klacie i zerknąłem kątem oka na ziemie po drugiej stronie.
Powrót do góry Go down
Mroczna Dama
Arjana
Arjana
-Widać nie lubisz gadać- Wzruszyłam lekko barkami, nie to nie. Zmuszać i tak nie będę. Poza tym niby jak? to takie wielki bydle.
-Nie widać utaj nigdzie wojny- To takie moje spostrzeżenie- Zresztą... nie obchodzi mnie to- dodałam i zastrzygłam lekko uchem. co mnie interesuje wojna między tymi stadami? To nie mój interes i nie moje sprawy.
-Wy w sumie co jecie?- Mięso? Trawe? Wszystko?
Powrót do góry Go down
Brzask
Genbu
Genbu
- Po prostu nie widzę sensu dzielić się osobistymi sprawami z obcymi. - Odparłem zobojętniałym tonem. Gdybym nie lubił rozmawiać to wcale nie wdawałbym się w dyskusję tylko przegnał lwice i poszedł dalej swoimi ścieżkami.
- Ta wojna jest bardziej złożona, mnie też nie interesuje zawiła polityka. Jestem tu tylko by strzec ziem. - Proste zadanie jak budowa cepa. Po co miałbym się zagłębiać w historie, wybrałem jedną ze stron i dla niej pracuję.
Kolejne pytanie było już tych normalnych, odstające od tego zawikłania miedzy stadnego. I dobrze, nie chciałem by drążono temat, na który nie chciałem się wypowiadać bo miałem o nim nikłe pojęcie.
- Miód, owoce, korzonki, czasami padlinę a nawet mógłbym zjeść ciebie gdybym był głodny. - Nie miałem zamiaru jej teraz atakować i zjadać, musiałbym być bardzo zdesperowany. Lepiej zapolować na coś słabszego gdy jest się osłabionym z głodu. Po za tym, obecnie przynależałem do stada, które nie pochwalało zjadania byle przechodnia. Nazywali to kręgiem życia czy jakoś tak. Chociaż nieraz myśli o zatopieniu kłów w świeżej szyneczce napawała mnie tak dziką ochota i siłą, że mógłbym się podjąć walki z kimś silniejszym. Nawet gdyby miało mnie to kosztować życie. To co miałem najbliższe i tak już straciłem. Nic nie miałem już do stracenia.
Powrót do góry Go down
Mroczna Dama
Arjana
Arjana
-Rozumiem, rozumiem...- Powiedziałam o lekko przekrzywiłam łeb w bok.
-Nigdy nie widziałam takiego stworzenia jak ty i kieruje mną ciekawość- Nie ukrywałam tego i powiedziałam to w prost. przyglądałam się do tego niedźwiedziowi. Byłam bardzo ciekawa w jaki sposób to poluje. W ogóle jak funkcjonuje.
-to musisz dużo takich rzeczy jeść- Ja tam korzonków nie lubię ale jak widać ten z wyżywieniem się problemu nie powinien mieć
Powrót do góry Go down
Brzask
Genbu
Genbu
- To teraz już widzisz. -Odparłem dość gburowato, nie lubiłem gdy mi się przyglądano. Przynajmniej nie tak długo. Na temat ilości spożywanego pokarmu też nie chciałem odpowiadać. Każdy jadł tyle ile potrzebował to chyba logiczne, że ptaszek zje mniej a większe zwierze zje więcej. Dziwna ta lwica była. Podniosłem się mając już dość tej rozmowy i ciągłych pytań. Trzeba będzie się jej jakoś pozbyć bym mógł ruszyć dalej. Nie zostawię jej jednak samej bo ta mając za nic czyjeś tereny zapuści się dalej na lwie ziemie. Zawaliłbym jako strażnik już na wstępie.
Spojrzałem na nią wyczekująco mając nadzieję, że zrozumie o co mi chodzi.
Powrót do góry Go down
Mroczna Dama
Arjana
Arjana
-Widzę, że nie jesteś jakoś szczególnie chętny do rozmów- Rzuciła patrząc się na niego. No cóż an silę też nie miała zamiaru prowadzić tej rozmowy.
-Na mnie porwą, widzę, ze cię męczę- No albo taki ten misiek był. Jestem ciekawa nowych rzeczy a nie widziałam miśka wcześniej. Trudno no to ruszam dalej.
Powrót do góry Go down
Sponsored content
Powrót do góry Go down
 
Wyrwane kartki z pamiętnika [otwarty dla zainteresowanych]
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Organizacja :: Kartoteka :: Retrospekcje-